Surfing zimą?! Krzysztof Jędrzejak mówi, że się da!

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2025 11:50
Większość z nas kojarzy surfing ze słonecznymi plażami, tropikalnym klimatem, palmami i surferami w szortach. Nasz gość udowadnia, że to nie jedyne oblicze tego sportu, i opowiada o zimowych przygodach na falach Bałtyku.  
Krzysztof Jędrzejak opowiedział, jak wygląda surfowanie zimą
Krzysztof Jędrzejak opowiedział, jak wygląda surfowanie zimąFoto: Shutterstock

Krzysztof Jędrzejak to surfer i fotograf surfingowy, autor albumu Baltic Surfscapes. Rozpoczął swoją przygodę z surfingiem w 2005 roku, surfując na wodach Oceanu Atlantyckiego u wybrzeży Anglii. Później podróżował do takich miejsc jak Meksyk, Indonezja, Maroko czy Wyspy Kanaryjskie. Mimo to z czasem zaczął odkrywać uroki lokalnych, bałtyckich fal, choć są one mniej potężne i bardziej kapryśne niż te oceaniczne.


Posłuchaj
34:26 CZWORKA Bohaterowie zimy 2025_03_02-15-11-29.mp3 Krzysztof Jędrzejak o surfingu zimą (Bohaterowie zimy/Czwórka)

 

- Bałtyk może nie ma tak długich i czystych fal jak ocean, ale są nasze, tuż pod nosem - mówi Krzysztof Jędrzejak. Jego fascynacja północnymi rejonami zaprowadziła go na Islandię, do Norwegii, Danii, Irlandii i Szkocji, gdzie fotografował zimowych surferów i odkrywał nowe wyzwania związane z tym ekstremalnym sportem.

W zimnym Bałtyku...

Zanim Krzysztof wskoczył do lodowatej bałtyckiej wody, minęło trochę czasu. Na początku nawet nie wiedział, że Bałtyk oferuje fale nadające się do surfowania. Dzięki stronom internetowym prowadzonym przez pionierów tego sportu w Polsce dowiedział się o miejscach takich jak Władysławowo czy Chałupy, gdzie warunki sprzyjają uprawianiu surfingu. Sprzęt do zimowego surfingu na początku był trudno dostępny - pianki sprowadzano z Wielkiej Brytanii, były one grube i mało elastyczne. Mimo to pozwalały na coraz dłuższe sesje, a z czasem surfing zimowy stał się dla Jędrzejaka codziennością, która nie ograniczała się tylko do lata.

Adrenalina i bliskość natury

Surfowanie w zimowych warunkach to nie tylko sport, ale także głębokie doświadczenie bliskości z naturą. - Bałtyk to jedno z najzimniejszych miejsc na świecie do surfowania, obok północnej Islandii, Alaski czy Kamczatki - opowiada gość Czwórki. To sprawia, że zimowy surfing jest czymś więcej niż tylko sportem i staje się wyzwaniem, a nawet formą medytacji. - Latem wszystko jest oczywiste - ciepła woda, zatłoczone plaże, palmy. Zimą surfowanie jest czymś zupełnie innym. Ośnieżone klify, puste plaże, cisza. To zupełnie inny poziom przeżywania kontaktu z naturą - dodaje.

Zobacz też:

Coraz więcej zimowych surferów

Choć przez lata zimowy surfing pozostawał w cieniu, dziś coraz więcej osób decyduje się na tę formę aktywności. Przyczynia się do tego lepszy sprzęt; nowoczesne pianki, rękawice i buty pozwalają na komfortowe surfowanie nawet w najchłodniejszych miesiącach. Dowodem na rosnącą popularność jest organizacja międzynarodowych zawodów Cold Waves by Porsche, które przyciągają surferów z całej Europy.

Surfing zimowy w Polsce to coś więcej niż moda - to styl życia. Tym, którzy szukają wrażeń, adrenaliny i bliskiego kontaktu z naturą, Bałtyk oferuje niezapomniane doświadczenia, ale kluczowe jest odpowiednie przygotowanie, wiedza i pokora wobec żywiołu.

***

Tytuł audycji: Bohaterowie zimy

Prowadzi: Jędrzej Rosiewicz

Gość: Krzysztof Jędrzejak

Data emisji: 02.03.2025

Godzina emisji: 15.16

gV/kor

Czytaj także

Homo Aqua - Leszek Naziemiec i lodowate kąpiele

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2025 16:08
Sportowiec jest pionierem dzikiego zimowego pływania w Polsce. Jako pierwszy człowiek przepłynął wpław rzekę Jukon na Alasce w ciągu pięciu dni, pływał na Antarktydzie, Spitsbergenie, a także pokonał całą Wisłę.
rozwiń zwiń